Rozdział 4: Impreza

„Gdzie pójdziemy?”

Harry uśmiechnął się. „No... nie wiem”

Lekcje WF i tak zawsze były nudne a nauczycielka nie sprawdzała się w swojej roli.

Harry miał pokrętny uśmieszek gdy zaczął mnie całować, Na szczęście korytarz był pusty i nikt nie zauważył jak popchnął mnie w stronę toalet. Posadził mnie na parapecie i stanął między moimi nogami. Delikatnie przygryzł moją wargę. Położył moje ręce na jego ramionach i pogłębił pocałunek. Robił to potem wbrew mojej woli. Ciche jęknięcie wydostało się z moich ust. Zbliżył się do mojego ucha i wyszeptał „Chcę cię”. Składał pocałunek po pocałunku na mojej szyi.

Usłyszeliśmy dzwonek i szybko wyszliśmy z toalety mając nadzieję, że nikt nas nie zauważy.

„Odwiozę cię potem, okej?”

„Okej” pocałowałam Harrego w policzek i poszłam ku moim przyjaciółkom: Eleanor, Emily i Clarze.

Eleanor się zaśmiała „Gdzie byłaś na WF-ie?”

„Em... Z Harrym” zarumieniłam się.

„Więc to oficjalnie?” zapytała Emily.

„Myślę, że tak” zaśmiałam się.

Clara miała smutną twarz. 

„Od kiedy z nim jesteś zmieniłaś się. Gdzie jest moja mała, słodka, niewinna Emma?”

Skrzyżowałam ręce.

„Zawsze mówiłaś, żebym się trochę zabawiła. A teraz gdy jestem szczęśliwa to ty nie.”

„Po prostu nie chcę, żeby coś ci się stało”

„Nie martw się o mnie, Clara, będzie dobrze”

Eleanor zaśmiała się „On ma fajny tyłek”

„Chcesz iść dziś ze mną na imprezę?”

Harry włączył silnik i położył jedną rękę na kierownicy.

„Rzadko chodzę na imprezy...”

Harry uśmiechnął się „Będzie fajnie”

„Idę tylko dlatego, że ty będziesz i inne dziewczyny”

„Hahahaha, okej”

Zamknęłam drzwi i zaczęłam iść w stronę drzwi od domu, gdy nagle Harry krzyknął za mną

„I załóż coś seksownego!”

Uśmiechnęłam się i weszłam do domu. Pobiegłam na schodach na górę i stanęłam przed szafą. Żadnej sukienki. Nie miałam błyszczących ubrań. Ubierałam się raczej zwyczajnie. Zadzwoniłam do Eleanor.

„Cześć”

„Eleanor, nie mam na dzisiaj żadnej kreacji, pomożesz?”

„Jasne, zabiorę cię na zakupy”

„A ta?” miałam na sobie czarną bluzkę z H&M i dżinsowe spodenki.

Eleanor siedziała przed przymierzalnią.

„Wyglądasz świetnie!”

Zapłaciłam za kreację i pobiegłam do domu. Impreza na godzinę!

Eleanor zrobiła mi ładny makijaż, założyłam wysokie szpilki.

Od: Harry

Już jestem xx

Do Harry:

Zejdę za sekundkę.

Poszłam do auta Harrego i zobaczyłam jak jego usta się otworzyły.

„Wyglądasz... cudnie!” Harry przyjrzał mi się od góry do dołu.

„Ty też” Miał na sobie czarne rurki i jasną koszulę z odpiętymi dwoma guzikami przez co było widać trochę jego umięśnionego torsu.

Gdy dojechaliśmy na imprezę dom był przesiąknięty alkoholem i perfumami.

Jedne pary ohydnie się całowały, jacyś kolesie się kłócili i działy się tam inne nieprzyjemne rzeczy.

„Chcesz drinka?”

Pokiwałam głową. Usiadłam na blacie w kuchni. Harry do soków pomarańczowych dolał trochę wódki i coś jeszcze.

„Dzięki”

Nagle Emily, Clara i Eleanor stanęły obok mnie i natychmiast wzięły mnie na parkiet. Tańczyłyśmy w najlepsze do piosenki Rity Ory „Party and Bullshit”. Potem Eleanor przekazała mnie do Harrego. Nie pamiętam co się następnie stało. Harry powiedział, że byłam pijana i postanowił pojechać do domu.