poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rozdział 11: Nigdy nie byłam tak skrzywdzona

Harrys Pov
„Kto to był?” wstałem z łóżka i poszedłem do łazienki.
„Myślę, że to twoja dziewczyna, albo teraz to już raczej ex.”
„CO?! EMMA TU BYŁA?!” krzyknąłem. Cholera.
„Tak i powiedziała, że z wami koniec. Teraz jesteś cały mój”
Dotknęła mojego podbródka. Odsunąłem głowę.
„Wynoś się!” powiedziałem wściekły. Kate była tylko odskocznią od problemów o których nie chciałem myśleć.
„Dlaczego?”
„Po prostu wyjdź”. Wzięła wszystkie swoje rzeczy i stanęła w drzwiach.
„To co robisz teraz niszczy twoje życie” trzasnęła drzwiami i odeszła.
Uderzyłem w ścianę. Potrzebuję Emmy. Potrzebuję jej ciepła. Potrzebuję jej miłości. Zrobiłbym dla niej wszystko. Ale ona mnie nie chciała. Zasługiwała na kogoś lepszego. Kogoś, kto nie śpi z jej przyjaciółką. Kto nie skrada się nocą do jej domu. Ktoś kto potrafiłby ją kochać bardziej niż ja. Nigdy nie chciałem jej skrzywdzić.


Emmas Pov

Czułam się jak gówno. Wykorzystana.
„Harry to był jeden wielki żart. Nie mogę uwierzyć, że spał z Clarą. Gdy staraliśmy się zbudować między nami więź on spał z innymi dziewczynami!” Zaczęłam płakać na łóżku. Eleanor siedziała obok mnie.
„Emmo, nie odbierze tego źle, ale czasem mężczyźni mają tak, że biorę inne dziewczyny dla odskoczni od problemów. Louis też mi tak kiedyś zrobił.” Spojrzała na mnie.
„Na prawdę?”
„Tak, ale wytłumaczyliśmy to”
„Wiem, ale... ja po prostu nie chcę być więcej skrzywdzona”


------------------------
A ja chcę powiedzieć, że dodam niedługo w zakłądkę "bohaterzy" więcej zdjęć Emmy, opisze Eleanor, Clarę i może jeszcze tatę Emmy :) Chcecie? ;D A i autorka napisała, ze wie, że to krótki rozdział, ale zajmuje się pisaniem kolejnych, które są dłuższe

5 komentarzy: